Jednym z najważniejszych elementów naszego wyposażenia jest plecak.
Poszukujemy plecaka do różnych aktywności, czy to wycieczek górskich czy bushcraftowania. Dlatego ważnym jest by wybrać odpowiedni sprzęt. Najlepiej jeśli jest on na tyle uniwersalny, że możemy go wykorzystywać w różnych sytuacjach. Dlatego przedstawiam wam recenzję plecaka Matilda firmy Helikon Tex.
Plecak został stworzony we współpracy z firmą Survival Tech, został on zbudowany na bazie starego wojskowego plecaka Alice, armii amerykańskiej.
Jak widzicie na powyższym zdjęciu wygląda dość niepozornie. Skrywa jednak w sobie 55L pojemności przy wadze 1670g. Więc uważam to za bardzo dobry wynik.
Krótko o aspektach technicznych, został wykonany z materiału cordura 500D i nylonu 210D. Jeśli wam to nic nie mówi, to materiał ten jest odporny na uszkodzenia mechaniczne, przetarcia, wodę. Jedynym jego mankamentem jest łatwość zbierania wszelkiej maści zabrudzeń.
Wcześniej wspomniana pojemność 55L i waga 1670g. Waga została osiągnięta dzięki wymianie stelaża na płytę z tworzywa sztucznego. Dodatkowo wzmocniono kilka punktów w których dochodziło do przetarć jak spód plecaka, kieszenie, czy plecy.
Wyposażony został w system MOLLE/PALS, ma dodatkowe szlufki i D Ringi. Więc możemy go skonfigurować pod swoje potrzeby.
Jedynym tutaj minusem jest brak organizerów/kieszeni na pasie biodrowym.
Sam plecak składa się z komory głównej, która jest bardzo pojemna. Kominowy charakter, pozwala dopasować plecak do aktualnego sprzętu.
Mamy tu również miejsce na camel back. Obok niego znajduje się płyta z tworzywa sztucznego wzmacniająca całą konstrukcję.
Pokrywa komory głównej również została wyposażona w kieszenie, po stronie wewnętrznej i zewnętrznej.
Dodatkowo mamy tutaj system rzepów Velcro, więc to fajny element personalizacji.
Od frontu zamontowano 3 kieszenie, które są bardzo pojemne. Zmieszczą hamak, tarp, karimatę, czy prawie litrowy garnek.
Musimy jedynie pamiętać, żeby nie wkładać zbyt dużo ciężkiego sprzętu do tych kieszeni. Zaburzy to charakterystykę plecaka i będzie nas przeważać do tyłu.
A bardzo łatwo o tym zapomnieć bo są one bardzo duże.
Dodatkowo wszyto tutaj element linii Bushcraft Helikon Tex.
Pomiędzy wspomnianymi kieszeniami a plecakiem mamy przerwę na tyle dużą, że możemy sobie tam włożyć dodatkowy sprzęt. Np siekierę. Siedzi ona na tyle stabilnie, że nie przeszkadza podczas marszów.
Na tyłach mamy wmontowane dwie gąbki, które ułatwiają cyrkulację powietrza podczas marszu. Niestety poduchy nie odstają na tyle, żeby zagwarantować dobrą cyrkulację.
Szelki są bardzo długie, wyposażone w "organizery" więc nadmiar pasów możemy dzięki organizerom estetycznie pochować, żeby nic nie wisiało.
Podsumowując:
Z plecaka jestem bardzo zadowolony, testowałem go podczas marszów, dłuższych wypraw czy krótkich wypadów do lasu. Używałem go całorocznie. Jego 55L pojemności daje bardzo duże pole manewru, a możliwości jego kompresji i waga 1,5kg pozwala nam go używać jak plecaka 25-30L.
Kilka minusów jak brak organizerów czy wygodniejszy system noszenia nie wpływają tak mocno na ogólna ocenę.
Comments